Po holendersku âkorfâ oznacza kosz, âbalâ - piłkę. Połączenie tych dwóch słów określa jednocześnie istotę gry. Choć z pozoru przypomina klasyczną koszykówkę, różni się szczegółami. Na przykład tym, że drużyny w korfballu są koedukacyjne.
Grę na przełomie XIX i XX wieku wymyślił Nico Broekhuysen, nauczyciel wf w Amsterdamie. Chciał, aby w grę grali razem chłopcy i dziewczęta. W kilka lat później powstało Holenderskie Stowarzyszenie Korfballu, a gra stawała się coraz bardziej popularna, mimo że na tamte czasy była dość kontrowersyjna. Do tej pory bowiem zawodnicy w grach zespołowych byli dzieleni ze względu na płeć.
Zasady gry w Korfball
W korfball gra się na boisku parkietowym takim samym jak do piłki ręcznej piłką o wielkości piłki nożnej. W każdej z dwóch drużyn znajduje się po osiem osób: czterech mężczyzn i cztery kobiety. Grę rozpoczynają dwie pary z każdej drużyny w strefie obrony oraz dwie pary w strefie ataku. Piłkę wrzuca się do kosza przeciwnika, a za każdy prawidłowy rzut zdobywa się jeden punkt. Po zdobyciu dwóch punktów drużyny zamieniają się pozycjami - obrońcy przechodzą do ataku, a atakujący do obrony. Ta sama zasada obowiązuje przy powrocie do gry po przerwie i to bez względu na wynik gry.
W korfballu, ponieważ jest grą bezkontaktową, nie wolno wyrywać ani wybijać piłki z rąk przeciwnika. Nie wolno kozłować ani biec trzymając piłkę w ręce. Jeśli piłka trafiła w ręce zawodnika, musi on albo rzucić ją do kosza albo do innego zawodnika ze swojej drużyny.
Od 1985 roku korfball znajduje się wśród innych nieolimpijskich sportów.
(MW / Fot. Pixabay/cc0)